wtorek, 17 listopada 2015

IKEA - fast design, trója z fizyki i moje "lubię mimo wszystko"

Jakiś czas temu poszukiwałam turkusowego stołka Marius do kuchni tu przypomnienie, ale chyba jednak dam sobie spokój. Po niecałych 3 latach użytkowania jeden stołek już się rozleciał, pozostałe 2 jeszcze jakoś się trzymają. Szanowny Małżonek po raz kolejny mógł wypomnieć Ikei, że produkuje słabe meble i że projektant miał spore braki z fizyki. Bo niby jak ma się nie rozlecieć stołek, którego siedzisko wykonane jest z cienkiego i giętkiego plastiku i podtrzymują je 4 szeroko rozstawione rurki mocowane śrubkami. Śrubki sa wkręcane bezpośrednio w plastik, ten giętki plastik, który "pracuje" nawet jak na stołku siedzi 25-kilowe dziecko. Niby stołek przeznaczony jest dla użytkowników o wadze do 100 kg, oczywiście tych siedzących, bo stawanie na stołku jest niewskazane, a dla dzieci nawet niebezpieczne. Zastanawiam się, czy Ikea uznałaby moją reklamację, kiedyś zgłosiłam wykrzywiającą się ramę sofy - popularnej Beddinge, przyjechał miły pan ze sklepu, wymienił ją i przyznał, że to nie jest sofa do spania na codzień (znów ta fizyka!). Pewnie w sprawie stołka ktoś mi odpowie, że trzeba na nich siadać niezbyt często, nie wiercić się a na pewno nie stawać. Poniżej zbliżenie uszkodzonego mebelka.




I nie do naprawienia...



Kiedyś czytałam wywiad z bardzo ważną osobą z firmy Reserved, która tłumaczyła się z coraz gorszej jakości ubrań, podobno ludzie chcą kupować często i tanio, dlatego w sklepach sieciowych zapanował "fast fashion". Ja naprawdę lubię Ikeę, lubię ich kuchnie, pierogi z kurkami, tekstylia, ale "fast designu" ("junk designu"?) jakoś nie mogę im darować.

Niedługo nie będziemy mieli na czym siedzieć w kuchni, co prawda mamy jeszcze 2 eleganckie krzesła VILMAR,


 http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S19889748/

ale po niecałym roku użytkowania nasz zachwyt jakoś słabnie, recenzja wkrótce. Chciałabym też niedługo wymienić stół w pokoju gościnnym, niby u rodziców czeka jeden kandydat do renowacji, ale nie wiem, czy coś z niego będzie. Podoba mi się ikeowski stół GAMLEBY.

 http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60247027/

Może ktoś już przy nim zjadł kilka obiadów i podzieli się wrażeniami? Żebym nie musiała wracać do tematu i wytykać wad po roku użytkowania... W zestawie są też krzesła. Chyba nigdy nie wyleczę się ze słabości do tego sklepu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz