wtorek, 20 marca 2012

Ponownie kuchennie

Długo nie pisałam. Czekałam na wiosnę. W starym mieszkaniu, bo w nowym ciągle straszy chłodem w kuchni - płytki i gołe ściany... Za dwa tygodnie będziemy mieć parkiet w pokoju bobasów, czyli teoretycznie mieszkanie już do zamieszkania, teoretycznie, bo przecież ta kuchnia... Ciężko coś sensownego zaprojektować. Myślę o tym przed snem, przy jedzeniu (jak córka akurat milczy), na spacerze i przy każdym posiedzeniu przed monitorem. Czasem pojawiają się rozmaite dygresje myślowe. Przynajmniej mam tematy na klejne posty:
- jak zorganizować życie 10-letniemu kotu, który w obecnym mieszkaniu może wychodzić na dwór a nie może wchodzić do kuchni
- co powiesić na oknie
- jak zasłonić rury,
- czym ozdobić ścianę nad blatami, chcę tam zamocować tafle szkła, ale coś pod nimi też musi być, chyba że malowane szkło
- zamontować pochłaniacz szafkowy czy kominowy
- kupić piekarnik z funkcją mikrofali czy 2 osobne urządzenia...

Poniżej kilka inspirujących zdjęć, dzięki temu artykulikowi dowiedziałam się, że są takie magiczne piekarniki i pochłaniacze! Olśniło mnie i już wiem,  że w kuchni kąt do gotowania nie musi składać się z pochłaniacza Amica (z industrialną rurą)  i bryły-kobyły kuchenki Wrozamet z piekarnikiem ;)


http://czterykaty.pl/czterykaty/5,60225,11272100,Metamorfoza_kuchni__ulozona_jak_puzzle.html?i=5



 http://czterykaty.pl/czterykaty/5,60225,11272100,Metamorfoza_kuchni__ulozona_jak_puzzle.html?i=3