piątek, 7 października 2011

Pokój bobasów - druga odsłona

W pokoju bobasów zbyt wiele się nie działo, mamy białe ściany (oczywiście nie przy grzejniku) i płytę OSB na podłodze, aby położyć na niej wykładzinę w drewnopodobny wzór. I niestety utknęliśmy, okazało się, że nie tak łatwo znaleźć coś ładnego i niezbyt drogiego, potrzebujemy ok. 24 m2, więc wykładzina za 30 zł (m2) to już szaleństwo, a wśród tych tańszych są nieciekawe wzory albo grubość ("cienkość") nam nie odpowiada. Poza tym próbniki wywieszone w marketach budowlanych niekoniecznie są aktualne i trzeba wzywać operatora maszyny (karuzeli) z belami wykładzin i polować na tę najłądniejszą.

Widok na pokój rodziców (póki nie wstawią drzwi na szyfr:)



Standard - dowód profesjonalizmu hydraulików



 Spojrzenie w stronę drzwi

1 komentarz: