czwartek, 17 stycznia 2013

Czajnik Russel Hoobs Jungle Green - opinia


Czajnik już na oficjalnej służbie, więc czas na ocenę, bo śliczności nie można mu odmówić, ale ważne też, czy przypadkiem nie udaje czajnika. Poniżej real photo karoserii, bo na zdjęciach wygląda na błyszczący i intensywnie zielony, tymczasem  kolor jest bardziej zgaszony i matowy, mnie to akurat bardziej odpowiada.




Nie znalazłam nigdzie zdjęć wnętrza, a to wg mnie wygląda średnio - rurka i ten plastikowy zawias od klapy z milionem zakamarków. Staram się regularnie odkamieniać czajniczek, ale jak ktoś zapomni, to może być nieciekawie.



Porządny stalowy czajnik powinien wygladać w środku tak:



Nie wybrałam jednak tego modelu, bo nieciekawie się prezentował z zewnątrz, jak sokowirówka.

I jeszcze kilka minusów:
- bezsensowny włącznik - taki dzyndzel przy podstawie, którym łatwo zahaczyć o coś na blacie i ułamać
- tandetna srebrnostalowa klapa.
Znalazłam też opinie, że jest zbyt głośny i zbyt drogi (180-230 zł), z pierwszym się nie zgadzam, z drugim - tak.
Czajnik ma fajny dziubek i nalewa wodę jak elegancki imbryczek, bez chlapania, tylko ów dziubek i cała obudowa mocno się nagrzewają, trzeba o tym przypominać rodzinie i gościom, bo nikt się nie spodziewa.
Podsumowując - super ozdoba kuchni, ale nie do końca przemyślany jako sprzęt AGD; dla fanatyków zielonego koloru i sympatyków ciekawego designu.



Link do strony ze zdjęciem czajnika Bosch:
http://linza.krutoimagaz.ru/?act=res&rss=%D0%A7%D0%B0%D0%B9%D0%BD%D0%B8%D0%BA+Bosch+TWK+1201N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz