Po czym jeszcze można poznać, że wiosna? Podczas codziennych spacerów mój syn radośnie truchtając po chodniku przed każdym zamiarem wejścia na trawnik zatrzymuje się i wypowiada swoje sakramentalne "są tu kupy"? Niestety zazwyczaj odpowiadam, że owszem.
A skoro otarłam się o tematy ogrodnicze, podzielę się dzisiejszym odkryciem. Podczas przeglądania allegro zauważyłam na stronie głównej takie zieloniutkie cudo
![]() |
http://www.e-zakupy.org/45-aerator-sandalowy.html |
Fachowo nazywa się to aerator sandałowy, kosztuje od 15 do 25 zł, o pozostałe sprawy proszę pytać wujka Google'a. Czas zamienić narty i łyżwy na aeratory sandałowe!
Oczywiście w mieszkaniu także się nieco zazieleniło, po stole kica zielone,
wazony mają w końcu zajęcie. A podniebienia szukają alternatywy dla ciężkich trunków ;)